Ostróda, którą począwszy od 1313 roku kilkakrotnie nawiedzała dżuma, broniła się przed zarazą na wszelkie możliwe sposoby. Na początku XVIII wieku, kiedy epidemia wybuchła w Polsce, szczególnie surowo sprawdzano przybywających do miasta w celach handlowych polskich Żydów - głównych podejrzanych o roznoszenie choroby.
Czyniono tak w myśl rozesłanego po pruskich miastach zawiadomienia, iż „Jego Królewska Mość rozkazuje, aby Żydzi, którzy tak często przyjeżdżają z Polski do Prus Królewskich w roku 1704 w tutejszych królewskich okręgach i miastach byli przepytywani i kontrolowani, czy nie przybyli z jakiejś zadżumionej, a niezdrowej miejscowości”.
Cały ceremoniał był tak niezwykły i skomplikowany, że warto go tutaj – za Johannesem Müllerem – przytoczyć w całości. Najpierw miało być odczytane Żydowi prawo Mojżeszowe, a następnie należało do niego tak przemówić:
Żydzie, zaklinam cię na Jedynego Wszechmogącego Boga Żywego, Stworzyciela nieba i ziemi i wszelkiej rzeczy i na Torę i prawa, które dał swemu słudze Mojżeszowi na górze Synaj, że będziesz mówił prawdę i potwierdź, że ta tu obecna księga jest tą księgą, na którą Żyd chrześcijaninowi lub drugiemu Żydowi może złożyć przysięgę.
Jeśli tak, to odpowiedz Żydzie: tak!
Żydzie, oświadczam ci zgodnie z prawdą, że my chrześcijanie modlimy się do Jedynego, Wszechmogącego Boga Żywego, Stworzyciela nieba i ziemi i rzeczy wszelkiej, i że nie mamy innych Bogów przed nim. A to mówię dlatego i z tej przyczyny, żebyś ty nie myślał, że jesteś usprawiedliwiony przed Bogiem swoją fałszywą przysięgą. Gdybyś sądził i uważał, że my chrześcijanie jesteśmy niesprawiedliwej wiary i czcimy obcych Bogów, co nie jest prawdą i dlatego w dodatku, że są winni jak Nesim, czyli przywódcy ludu Izraela dotrzymywania przysięgi, którą dali ludziom w Gibeonie, choć służyli obcym Bogom, to jednak ty, nam chrześcijanom, jako tym, którzy czczą Boga Żywego i Wszechmocnego, jesteś zobowiązany przysiąc, a przysięga ma być prawdziwa i nie oszukańcza. Dlatego pytam cię Żydzie, czy wierzysz w to, że ktoś może Boga pohańbić przez to, że składa fałszywą przysięgę?
Jeśli tak, to powiedz Żydzie: tak!
Żydzie, pytam cię bez podstępów i oszustw: chcesz powołać Boga Jedynego Żywego na świadka prawdy w sprawie, na którą składasz tu przysięgę, że nie będziesz mówił tu ani stosował w żaden sposób rzeczy kłamliwych, fałszywych lub oszukańczych?
Jeśli tak, to powiedz Żydzie: tak!
Potem Żyd musiał podnieść prawą rękę „aż do łokcia” i położyć na Prawie Mojżeszowym, a drugą rękę na Księdze Mojżeszowej, 20 rozdziale, wierszu 7, i miał powtórzyć:
Adonai, Wieczny Boże Wszechmogący, Panie wszystkich ludzi i wieczny Boże moich ojców. Ty, który dałeś nam świętą Torę, wołam Ciebie i twoje święte imię Adonai i twoją Wszechmoc, żebyś pomógł złożyć mi przysięgę, co mam tu uczynić, i o ile bym przysięgał nieprawdę lub dopuścił się oszustwa , niech odebrana mi będzie Łaska Wiecznego Boga i niech spadną na mnie wszelkie kary i klątwy, jakie Bóg przeklętym Żydom nałożył, a moja dusza i ciało niech nie ma udziału w obietnicy, którą dał nam Bóg, a ja też niech nie mam dostępu ani do Mesjasza, ani do Ziemi Obiecanej, świętej, błogosławionej krainy. Obiecuję również i poświadczam to na Boga Wiecznego Adonai, że nie chcę być zmuszony prosić o wyjaśnienia, tłumaczenia lub przebaczenie żadnego Żyda ani jakiegokolwiek innego człowieka, gdybym miał tą przysięgą, którą zaraz złożę kogokolwiek oszukać. Amen!
Żyd musiał wreszcie nakryć głowę i złożyć następującą przysięgę:
Ja NN składam na Boga przysięgę, że nie zetknąłem się z nikim dotkniętym ani zarażonym dżumą, albo podejrzanym o zarażenie, oraz że pochodzę z okolicy całkowicie czystej, zdrowej i nie podejrzanej o zadżumienie, oraz że – niech Bóg będzie za to pochwalony – do tej pory omijała mnie zaraza. Potem przysięgam, że nie mam przy sobie żadnych listów, tkanin, towarów, ubrań, futer lub innych rzeczy, które pochodziłyby z miejscowości dotkniętych dżumą, że nie oczekuję też żadnych dostaw z tych miejsc, wreszcie że nie mówię tu nieprawdy, że nie potrzebuję fałszywego paszportu, tak więc niech mi Adonai dopomoże i poświadczy tę prawdę. Jeśli gdzieś nie mam racji albo rozmijam się z prawdą, jeśli gdzieś zastosowałem nieprawdę, fałsz i oszustwo, to niech będę cherem i przeklęty na wieki, gdzie nie mam racji lub rozmijam się z prawdą, to niech mnie pochłonie i spali ogień Sodomy i Gomory, i dosięgną wszystkie klątwy, które spisane są w Torze, i niech Bo prawdziwy, który stworzył liście i trawę i rzecz wszelką nigdy mi nie stanie do pomocy w żadnej sprawie i potrzebie; ale o ile mówię prawdę i mam rację w tej sprawie, to niech mi pomoże Bóg jedyny Adonai.
Jeśli Żyd w trakcie tego ceremoniału nie zwinął swojego majdanu i nie uciekł z powrotem do Polski, wpuszczany był do miasta.