Pierwsze zachorowania na cholerę odnotowano 28 sierpnia 1831 roku. Na 2421 mieszkańców miasta objawy cholery wystąpiły u 270 osób, z czego 167 zmarło. W okresie od 4 do 17 września zachorowało 125 osób. W sumie w 1831 roku zaraza zabrała Ostródzie 214 mieszkańców.
W 1848 roku umierało na cholerę codziennie około 30 ostródzian. Z powodu epidemii wielokrotnie zamykano targowisko miejskie i szkoły, odwoływano publiczne zgromadzenia. Po nawiedzeniu miasta w 1852 roku, cholera powróciła 1873, tym razem niosąc ogromne spustoszenia.
Jak podaje w „Dziejach Ostródy” Johannes Müller, powołując się na dyrektora szkoły powszechnej Wiecherta, zarazę do miasta przywlekło dwóch wędrownych brukarzy, którzy zachorowali 11 i 14 sierpnia 1873 roku. Po dwóch tygodniach choroba zaczęła zbierać obfite żniwo, zwłaszcza na peryferiach Ostródy – na Rossgarten (dzisiejsza ul. Mickiewicza za skrzyżowaniem z ul. Olsztyńską), przedmieściu Pauzeńskim i Na Piaskach (obecna ul. Gizewiusza). Tam właśnie warunki sanitarne były najgorsze. W wielu domach na parterze hodowano świnie, a nad nimi, na piętrze mieszkali ludzie.
Ostatni przypadek cholery odnotowano 27 października. Do tego czasu zachorowało 790 osób, z czego 303 zmarły. Lazaret dla chorych i kostnicę umiejscowiono w budynku szkoły powszechnej. Zwłoki grzebano po godzinie 17, bez dzwonów kościelnych. Opustoszały ulice miasta i karczmy, za to we wszystkie niedziele kościoły były wypełnione po brzegi.
Ponieważ miejscowi stolarze nie byli w stanie nadążyć z dostarczaniem trumien, komisja do spraw cholery wysłała swojego emisariusza po ich zakup do Miłomłyna, ale tamtejsze władze wygnały go z miasta.