Kara do 5 lat pozbawienia wolności może grozić 35-latkowi, który w jednym ze sklepów ukradł damską bieliznę. Mężczyzna został zatrzymany na gorącym uczynku, a następnie osadzony w policyjnej celi.
W poniedziałek 27 marca, ostródzcy policjanci zostali powiadomieni przez pracownicę sklepu z bielizną o kradzieży pięciu biustonoszy. Jak relacjonowała, nieznany jej mężczyzna zabrał bieliznę z półki i wybiegł ze sklepu. Kilka minut po otrzymaniu zgłoszenia, policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn mających związek z tą kradzieżą.
Funkcjonariusze odzyskali 2 z 5 skradzionych biustonoszy, których wartość wyceniono na kwotę blisko 750 złotych. Z zabezpieczonego monitoringu wynikało, że z tym zdarzeniem ma jeszcze związek dwóch innych mężczyzn. Kilkadziesiąt minut później zostali oni zatrzymani.
Całą czwórka trafiła do policyjnej celi do wytrzeźwienia i wyjaśnienia sprawy. W trakcie zatrzymania, mężczyźni mieli po 2 promile alkoholu w organizmie. Policjanci ustalali przebieg całej kradzieży oraz udział każdego z zatrzymanych w tym zdarzeniu.
Następnego dnia, wszyscy zostali przesłuchani i złożyli wyjaśnienia. Tylko jeden z nich usłyszał zarzut kradzieży damskiej bielizny. 35-latek przyznał się do popełnionego przestępstwa. Teraz za kradzież może mu grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.